W piątek wieczorem kierowca bmw zjechał z drogi, staranował ogrodzenia i wjechał na murawę stadionu Podlesianki Katowice. Jak ustalił Fakt, za kierownicą siedział znany muzyk Artur Rojek. Śmieszna sytuacja, myślałem, że mam włączony wsteczny i samochód zamiast do tyłu, pojechał do przodu – tłumaczył w rozmowie z gazetą.